niedziela, 7 kwietnia 2013

DZIĘKUJEMY!

Siódma edycja Rybnik Swap Party, która odbyła się 23 marca w rybnickim Okraglaku, już za nami. Nie da się ukryć, że jak dotąd była to jedna z najlepszych odsłon naszej rybnickiej zabawy. Gościliśmy niezwykłych i utalentowanych młodych twórców, nawiązaliźmy nowe i obiecujące znajomości, udało nam się współpracować z wieloma znanymi, niezwykle cenionymi markami jak, przede wszystkim LIBERMAN, HEBEQUSS czy ŁUKASZ WASZKIEWICZ jednak najbardziej dumni jesteśmy z faktu, że dopisaliście Wy drodzy "wymieniacze", pasjonaci materiału wszelakiego i po prostu pozytywnie zaciekawieni bohaterowie naszego małego przedstawienia. Było Was ponad 130 osób! Dziękujemy, że coraz liczniej pojawiacie się na naszych imprezach i możemy obiecać jeszcze więcej konkursów i nagród jako takie małe podziękowanie z naszej strony.

Emocje jeszcze nie opadły, więc ciężko skupić się na jednej, konkretnej rzeczy jednak podsumowując RSP vol VII, nie sposób wyzbyć się wrażenia, że .... Udalo nam się zrobić kawał porządnej roboty :) Wielkie podziękowania należą się ekipie, która na długo przed imprezą walczyła, aby 23 marca  wszystko pięknie wyglądało, grało i śpiewało. A propos - ta niewielka, zupełnie nic nie znacząca awaria dźwięku w trakcie jednego z pokazów była całkowicie zaplanowana. Proszę nam wierzyć! na dwa dni przed RSP wielokrotnie tłumaczyliśmy wszystkim kablom i przewodom, w którym momencie mają nam zafundować focha. Inscenizowanego focha.

Może to wina trwającej jeszcze euforii, może powinno się to zrzucić na karb ludzkiej naiwności, jednak bez względu na to, jak spojrzymy teraz na ostatnią edycje RSP, nie potrafimy, nie chcemy i w zasadzie.... nie dotrzegamy jeszcze, żadnych wad czy błędów ostatniej imprezy. Owszem, na pewno zdarzyło się parę usterek wiernie towarzyszących tego typu imprezom - jesteśmy tego świadomi, ale nie będziemy się na nich skupiać z czterech powodów. Po pierwsze to za wcześnie, po drugie to rzeczy tak błahe i nieistotne, że naprawdę nie warto się nad tym rozwodzić. Po trzecie z każdą kolejną edycją rozwija się nie tylko forma RSP. Rozwijamy się My, nasze zdolności, nasze zaangażowanie i cała gama kreatywności. Stale prąc do przodu, budujemy coś nowego. Coś zmieniamy, coś innego staramy się ulepszyć. To zwykła kolej rzeczy, która wpływa na to, jak obecnie postrzegamy ideę Swapu i pokazuje, że jesteśmy gotowi na nowe pomysły czy wskazówki. Jednak pozostajemy wierni myśli przewodniej. I wreszcie po czwarte niebieski królik z białą komodą odfrunął za morze ku pawiom, zaś na zielono pomalowane firny przyblakły od mrozu zza Narni i ogłoszono, że wszystkie młode koniczyny maja się stawić w bufecie po rogalika i świeżo wyleny beton przysechł.

Tymczasem w świecie nitek i tkanin... Pokazy mody, showroomym wymiana ubrań, a wszystko to doprawione świetną muzyką i wszechobecną yerba mate. Czego można chcieć więcej? Wernisażu? Proszę bardzo. Niezapomnianego after party? Robi się.

Co jeszcze możemy dodać... Cieszymy się ogromnie, że z roku na rok dopisujecie SWOJĄ Obecnością i razem z nami dajecie się ponieść temu ubraniowemu szałowi. Fakt, żę stanowicie dla nas oparcie i motywację do działania, daje prawdziwego energetycznego kopa. Dziękujemy za miłe słowa, za uśmiechy, za nietuzinkowe stylizacje, za bajecznie kolorowe torby, czapki, dodatki... Stworzylismy wszyscy tak cudownie pstrokata mozaikę, jakiej nie powstydziłby się sam Magritte.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz